Po dobrze przyjętym poprzednim albumie Jareda Leto i spółki zatytułowanym "Love, Lust, Faith and Dreams" przyszedł czas by przypomnieć fanom o swoim istnieniu. Album "America" tria 30 Seconds To Mars ukazał się pięć lat po swoim poprzedniku. Grupa kojarzona dotychczas z szeroko pojętą muzyką rockową tym razem postanowiła poeksperymentować z brzmieniem. Najnowszy album formacji, składający się z 12-tu kompozycji nie ma nic wspólnego z muzyką rockową. Zespół bardzo skutecznie odciął się do swoich muzycznych korzeni na rzecz komercyjnego popu z elementami elektroniki.
Krążek rozpoczyna masywne i chwytliwe brzmienie kompozycji "Walk On Water". Piosenka ta jest niewątpliwie najmocniejszym punktem albumu. Po ukazaniu się rzeczonego singla można było mieć przekonanie, że i tym razem trio z Los Angeles zaproponuje błyskawiczną podróż w przestworza kosmosu z prędkością dźwięku. I gdy właśnie wygodnie zasiadamy w fotelu, aby odbyć tą podróż już następny kawałek zatytułowany "Dengerous Night” skutecznie sprawdza słuchacza na ziemię. Płyta z każdym następnym utworem staje się coraz bardziej monotonna, przepełniona, czasami wręcz do granic absurdu elektroniką czy hip-hopowymi bitami.
Jedno jest pewne, 30 Seconds To Mars zmienia się, zmienia swoją stylistykę, czerpiąc pełną garścią z dobrodziejstw technik studyjnych dostępnych w obecnych czasach. Płyta "America" jest taka jak i kraj z którego pochodzi, bogata w skrajności, zagadkowa, trochę też tajemnicza, ale z drugiej strony kiczowata i miejscami sztuczna.
Muszę przyznać, że najnowsza propozycja Amerykanów nie porwała mnie. a tym bardziej nie wyniosła na Marsa. Słuchając albumu miałem czasami wrażenie, że utknąłem gdzieś na orbicie okołoziemskiej i nie bardzo wiedziałem co mam zrobić by bezpiecznie powróć na ziemię.
No dobrze... w swoim gatunku muzycznym nie jest to zła płyta. Album jest dobrze wyprodukowany i przemyślany. Tematycznie nawiązuje do sytuacji politycznej i społecznej w Stanach Zjednoczonych. Jednakże stylistyka zawarta na albumie sprawia, że nie jest to już ten sam zespół, który nagrał chociażby wspomniane już wcześniej "Love, Lust, Faith and Dreams" o "A Beautiful Lie" już nie wspominając. Czy nowy 30 STM uzyska akceptację wśród fanów zespołu? Zobczymy już jutro na koncertcie w Łodzi. Jedno jest pewne: jest to obowiązkowa pozycja dla wszystkich fanów zespołu!
Lista utworów:
1. Walk On Water
2. Dangerous Night
3. Rescue Me
4. Thirty Seconds To Mars feat. A$AP Rocky
5. Monolith
6. Thirty Seconds To Mars feat. Halsey
7. Great Wide Open
8. Hail To The Victor
9. Dawn Will Rise
10. Remedy
11. Live Like A Dream
12. Rider