Nasza recenzja

Prosta piosenka

Martyna Jakubowicz to wyjątkowa artystką, którą od lat cenię za jej muzyczną konsekwencję w podążaniu ścieżkami muzycznej kariery. Zmieniają się mody, nurty, gatunki..., a Pani Martyna niezmiennie opowiada w swych bluesowo-folkowych kompozycjach o typowo ludzkich sprawach, ukazując je bynajmniej nie w pięknych, kolorowych i słodkich barwach, lecz takimi jakie są naprawdę... To muzyka z duszą, podana od serca, i docierająca do najgłębszych pokładów ludzkiej wrażliwości. Dlatego też z wielką radością przyjąłem tę wiadomość, że oto teraz właśnie ukazała się najnowsza płyta tej artystki, zatytułowana "Prosta piosenka". Po blisko sześciu latach fonograficznej posuchy, mamy okazję poznać najnowsze dzieło Pani Martyny, a tym samym przeżyć kolejną porcję wyjątkowych emocji...

Album "Prosta piosenka" zawiera 10  kompozycji, z których większość stanowi autorskie utwory premierowe, choć nie zabrakło tu także i kilku coverów.  To kompozycje utrzymane w jakże charakterystycznym dla tej artysty stylu, oscylującym wokół bluesa, folku, rocka, czy też idąc zgodnie z duchem czasu - muzyki song writerskiej. Nie zabrakło tu oczywiście emocjonalnych i wyrazistych gitarowych ballad, będących znakiem rozpoznawczym tej artystki, jak i również zdecydowanie mocniejszych, rockowych kawałków w bardzo zaskakujących aranżach, m.in. z wykorzystaniem elektroniki. Do udziały w tym przedsięwzięciu, Pani Martyna zaprosiła wielu wspaniałych gości, z Wojciechem Waglewskim, Kortezem, Janem Smoczyńskim, Urszulą Dudziak, Anną Marią Jopek, Agą Zayran i Kayh, na czele. Ślady obecności tych artystów są bardzo widoczne na tej płycie, co niewątpliwie można uznać tylko i wyłącznie jako plus dla tego albumu.

Pierwszą myślą jaka przychodzi mi do głowy po wysłuchaniu "Prostej piosenki", to dojrzałość... Dojrzałość tekstowa, aranżacyjna, wokalna, których nie sposób nie dostrzec i nie docenić w każdej z z zawartych tu kompozycji. I tak oto teksty tych piosenek są niezwykle inteligentne, trafiające w punkt w ludzkie uczucia, mocne w swej wymowie, dotykające trudnych kwestii, m.in. samotności, przemijania, starości... Piękne i mądre słowa, których nie często spotykamy w dzisiejszej muzyce. Aranże owych utworów charakteryzują się natomiast wielką oszczędnością środków, prostotą, nie poszukiwaniem na siłę efektownych tricków i sztuczek, lecz skupianiem się na tym, by każdy utwór brzmiał po prosto dobrze, ciekawie i szczerze. Tym samym album ten przypomina pod względem brzmieniowym  coś na wzór kameralnego koncertu, spotkania w gronie dobrych przyjaciół, gdzie to niekoniecznie najważniejsze jest czyste brzmienie, lecz radość dzielenia się z muzyką. I wreszcie wokal Pani Martyny Jakubowicz - jak zawsze ciepły, emocjonalny, spokojny, ale także i mądry, czyli nie wysilający się na spektakularne porywy, które w przypadku tej artystki są zupełnie nie potrzebne...

Płytę otwiera utwór pt. "Jestem niby hak", który jest bardzo żywiołową, gitarową, intrygującą kompozycją w folkowym stylu, traktującą o ludzkiej niezłomności. Kolejny utwór to "Kota na kolanach mam" - zabawna, lekka, łatwo wpadająca w ucho gitarowa propozycja, którą docenią zapewne wszyscy miłośnicy kotów, do których osobiście należę;) Numer trzy na krążku, należy do kawałka pt. "Macherzy od pieniędzy", i jest do wspaniale zaaranżowana, bardzo gitarowa, bluesowa pieśń, która zachwyca bardzo inteligentnym i ważnym tekstem. Świetny kawałek!  Kolejnym utwór na tym albumie, to "Rzeka miłości, morze radości, ocean szczęścia", czyli cover słynnego przeboju grupy Tilt, który tutaj poznajemy w duecie Martyny Jakubowicz i Korteza. Piękny, niezwykle melancholijny, akustyczny kawałek, który w tej interpretacji prezentuje się niezwykle ciekawie. Jednym z najbardziej zaangażowanych emocjonalnie utworów na albumie, jest piosenka pt. "Mój czas ucieka", odnosząca się do wspominanego już czasu i przemijania, a także do życia człowieka, któremu zostają tylko wspomnienia... Wierni fani odnajdą w tym kawałku odniesienia do piosenki Pani Martyny sprzed lat - "Kiedy będę starą kobietą", co niewątpliwie dodaje tej kompozycji dodatkowego smaczku. Energetyczny, akustyczny, intrygujący blues, z powiewem orientalnego brzmienia, usłyszymy wraz z rozbrzmiewaniem utworu "Wielka słabość", w którym to możemy zachwycać się doskonałym wokalem Pani Martyny. To jeden z moich ulubionych utworów na płycie! "Rządzi zło", czyli pozycja numer siedem na płycie,  to świetny, gitarowy kawałek o wybitnie pacyfistycznym przesłaniu, podany w akustycznej, bardzo intrygującej formie. To Pani Martyna w całej muzycznej okazałości, którą tak dobrze znamy, cenimy i uwielbiamy... Następny utwór nosi tytuł "Fiolety", i kolejny raz zachwyca nas on niezwykle zabawnym, ale także i bardzo mądrym tekstem, który świetnie łączy się z ciekawym, dość zaskakującym aranżem na gitarę i bębny. Pogodna, spokojna, bardzo optymistyczna ballada pt. "Busz ala blues" - to kolejna kompozycja na tym albumie, która idealnie oddaje klimat lata w rytmach bluesa...;) Ostatnim utworem na płycie jest kawałek pt. "Ja płonę", i z pewnością jest to najbardziej rockowa propozycja, wykonana w duecie Pani Martyny z Wojciechem Waglewskim. Świetny utwór, ciekawe połączenie dwóch tak różnych głosów,  niezwykle przebojowy, intrygujący, mocny w swym przekazie! Reasumując - wśród tych 10 kompozycji każdy znajdzie coś dla siebie, co go porwie, zachwyci i przyniesie mu wiele muzycznej satysfakcji:)

Album "Prosta piosenka", to ukłon w stronę przeszłości, klasyki, bluesa z dawnych lat, ale jednocześnie będący płytą jak najbardziej współczesną, dzisiejszą, otwartą chociażby na elektronikę. Płytą tą Pani Martyna potwierdza ten oto fakt, iż bezsprzecznie należy jej się palma pierwszeństwa wśród polskich wokalistek bluesowo - rockowych, i to nie ze względu na zasługi, ale po prostu z tego faktu, iż żadna inna kobieta w Polsce nie śpiewa lepiej tego typu utworów. To dobra płyta, a nawet bardzo dobra, którą z pewnością docenią nie tylko fani Martyny Jakubowicz, ale także i wszyscy miłośnicy ciekawej, ambitnej, szczerej i mądrej muzyki. Oczywiście, znalazły się tutaj utwory wspaniałe, jak i również tylko dobre, choć tych drugich jest zdecydowanie mniej. Niemniej, całość należy ocenić bardzo pozytywnie, gdyż to muzyka, jakiej bardzo brakuje w dzisiejszych czasach. Zapraszam zatem wszystkich do sięgnięcia po ten album, i zasłuchania się w tych wyjątkowych dźwiękach...

Spis utworów:

1. Jestem niby hak
2. Kota na kolanach mam
3. Macherzy od pieniędzy
4. Rzeka miłości, morze radości, ocean szczęścia
5. Mój czas ucieka
6. Wielka słabość
7. Rządzi zło
8. Fiolety
9. Busz ala blues
10. Ja płonę

Komentarze: