Współpraca grupy Pectus z płcią piękną od dawna układa się znakomicie. Przed pięciu laty zespół braci Szczepaników nagrał album „Kobiety”, na którym znalazły się duety z najwybitniejszymi polskimi wokalistkami. Krążek odniósł tak wielki sukces, że powrót do tej koncepcji zdawał się tylko kwestią czasu. I rzeczywiście – po 4 latach od wydania tamtej płyty, Pectus zaserwował swym fanom jej kontynuację zatytułowaną „Kobiety/Wojciech Młynarski”.
Jak łatwo się domyślić, w przeciwieństwie do płyty z 2015 roku, na której znalazły się głównie kompozycje okraszone tekstami lidera Pectusa, Tomasza Szczepanika, tym razem zespół wraz ze swymi zacnymi towarzyszkami podjął się interpretacji słów znalezionych w zbiorach jednego z najwybitniejszych twórców w historii polskiej muzyki – zmarłego w marcu 2017 roku Wojciecha Młynarskiego.
Wśród pań, które bracia Szczepanikowie zaprosili do współpracy nad tą niezwykłą płytą, znalazły się przedstawicielki kilku pokoleń rodzimej sceny muzycznej. Mamy tu artystki, których przeboje towarzyszą nam od kilku dekad (jak Kayah, Alicja Majewska czy Małgorzata Ostrowska), piosenkarki, których pierwsze sukcesy datują się na przełom XX i XXI wieku (Kasia Cerekwicka, Natalia Szroeder i Halina Mlynkova), a także młodsze wokalistki, w świecie muzyki obecne dopiero od paru lat (jak Kasia Popowska, Basia Kurdej-Szatan czy dziewczyny z formacji Tulia). Swoistą wisienką na torcie jest udział w tym projekcie mistrzyni polskiej poezji śpiewanej, Magdy Umer – prywatnie wieloletniej przyjaciółki Wojciecha Młynarskiego.
Choć znajomość z autorem tekstu niewątpliwie pomogła Magdzie Umer wczuć się w klimat utworu, który przypadł jej w udziale (poświęconej pamięci Agnieszki Osieckiej zwiewnej, lirycznej piosence „Poetka znikła w oddali”), to jednak nie mogę z czystym sumieniem stwierdzić, iż właśnie jemu powinno przypaść miano najlepszego na tej płycie. Nie to, żeby był słabszy od reszty – wręcz przeciwnie, bo jest naprawdę znakomity. Jednak to samo można powiedzieć o większości utworów z tej płyty – praktycznie w każdym z nich słuchacz znajdzie coś hipnotyzującego, urzekającego czy po prostu unikatowego. Jeśli już musiałbym wskazać piosenki, które mi samemu najbardziej przypadły do gustu, na dziś byłyby to chyba dynamiczny numer „Przejazdem”, w którym słyszymy Kayah, a także dwie ballady: „Dalej i Dalej” z Natalią Szroeder i „Dobranoc” z Haliną Mlynkovą. Na dziś – bo kto wie, czy za tydzień mój wybór nie byłby inny?
Wszystkie utwory łączy, co oczywiste, towarzyszący paniom przy mikrofonie Tomasz Szczepanik, którego wokal można określić jako wyjątkowo elastyczny. Nie tylko z łatwością wpisuje się w klimat poszczególnych piosenek, ale robi to w taki sposób, że znakomicie współgra z głosami wszystkich gościnnie udzielających się na tej płycie artystek. Zresztą, to właśnie Tomasz jest głównym autorem zawartych na tym krążku kompozycji – i trzeba przyznać, że napisane przez niego melodię znakomicie współgrają z tekstami mistrza Młynarskiego, jednocześnie świetnie oddając osobowość i styl każdej z zaproszonych do współpracy wokalistek.
„Kobiety/Wojciech Młynarski” to niewątpliwie jeden z najciekawszych albumów, jakie pojawiły się w polskiej przestrzeni muzycznej w ostatnich miesiącach. Jestem przekonany, że przypadnie do gustu nie tylko fanom zespołu Pectus czy tekstów Wojciecha Młynarskiego, ale także tym ze słuchaczy, którzy cenią sobie nieco ambitniejszy rodzaj popu niż ten, na który można zwykle trafić w eterze radiowym. Zasiądźcie przy kominku (o ile go posiadacie...) z lampką wina w dłoni, wciśnijcie PLAY i po prostu... słuchajcie!
Pectus – „Kobiety/Wojciech Młynarski”
Premiera: 8 listopada 2019
Wydawca: Agora Music
Tracklista:
1. Przejazdem (feat. Kayah)
2. Idę Na Całość (feat. Alicja Majewska)
3. Głowę Noś Do Góry (feat. Kasia Cerekwicka)
4. Dalej i Dalej (feat. Natalia Szroeder)
5. Horoskop (feat. Małgorzata Ostrowska)
6. Dobranoc (feat. Halina Mlynkova)
7. Finał (feat. Basia Kurdej-Szatan)
8. Najlepiej Być w Podróży (feat. Kasia Popowska)
9. Poetka Znikła w Oddali (feat. Magda Umer)
10. Dwa Miasta (feat. Tulia)