Nasza recenzja

Oj Dolo

ŁYSA GÓRA - pod tą nazwą kryje się intrygująca formacja muzyczna z Piasczena, której to twórczość możemy określić mianem heavy folku. Twórczość, łączącą sobą klasyczną, ludową muzykę, z motywami rocka i metalu. A o tym, jak wygląda finalny efekt tego odważnego mariażu, przekonuje nas najnowszy album zespołu pt. "Oj Dolo"!

Płyta ta zaprasza nas sobą do świata akustycznego brzmienia, na który to składają się oto z jednej strony dźwięki m.in. tak niezwykłych i zarazem intrygujących instrumentów, jak chociażby skrzypce, bęben sznurowy, suka biłgorjska, fidel płocka, drumla, sopiłka, didgeridoo, czy też szufla bas, a z drugiej zaś wspaniałe partie wokalne w postaci tradycyjnego, kobiecego białego śpiewu. Te środki, plus przyjemne melodie, duży rytmiczność i ciekawe rozwiązania aranżacyjne, tworzą muzyczny obraz tego albumu, który oscyluje wokół bałkańskiej kultury ludowej, choć nie zabrakło tu też i polskich pieśni, jak i kilku autorskich propozycji. Tym samym też znajdziemy tu zarówno skoczne i taneczne propozycje, jak i kilka wielce poruszających ballad.

Na albumie tym usłyszymy 12 intrygujących kompozycji, które oddają sobą te piękne, ludowe opowieści o miłości i życiu, wyśpiewywane tu oczywiście w oryginalnym języku. I tak na szczególne wyróżnienie wydają się zasługiwać te oto kompozycje, które w mej ocenie czynią ten album tak udanym...

Do tego grona należy z pewnością otwierająca album, bardzo dynamiczna w swej formie, ubrana z intrygujące dźwięki i emanująca wokalną energią kompozycja pt. "Dali cziarni oczi".

Równie efektownie jawi się tu również bardzo skoczna, jeszcze bardziej energiczna i zachęcająca do tańca propozycja pt. "Kupalinka", którą cechuje także wielka przebojowość.

Nie sposób nie wskazać tu także na piękny, poruszający swoją warstwą tekstową i wzniosły w swym instrumentalnym anturażu utwór pt. "Lipka".

Z kolei tytułowa kompozycja na tej płycie - "Od dolo", oczarowuje nas przede wszystkim swoją wspaniałą warstwą wokalną, tak w solowym, jak i duetowym wydaniu Doroty Filipczak-Brzychcy i Marty Jędrzejczyk.

Miłośników polskej tradycji ludowej zachwyci tu z pewnością skoczna, obfitująca w skrzypcową melodię i okraszona zabawnym tekstem pieśń pt. "Mateus".

Na koniec warto wyróżnić tu także piękną, wypełnioną rytmem, poruszającą tekstem i oczarowującą znakomitym wykonaniem wokalnym kompozycję pt. "Matulu moja"...

Najnowsze dzieło formacji Łysa Góra, kontynuuje sobą niezwykle intrygującą drogę twórczą, jaka to od lat towarzyszy temu zespołowi. Drogę, która tym razem przybiera postać wzniosłej i akustycznej muzyki spod znaku heavy folku, która nas sobą ciekawi, napawa porcją pozytywnej energii, a nierzadko także i wzrusza. Piękne kompozycje, mistrzostwo instrumentalnego i wokalnego warsztatu oraz niebanalne i odważne spojrzenie na współczesną muzykę folkową - to wszystko oferuje sobą album "Oj dolo", do którego to poznania namawiam gorąco nie tylko miłośników ludowych rytmów, ale też i wszystkich sympatyków alternatywnego brzmienia w naszym rodzimym wydaniu.

Lista utworów:

1. Dali cziarni oczi
2. Kupalinka
3. Jędrzeju
4. More sokol pije
5. Lipka
6. Oj dolo
7. Mateus
8. Sztoj pa moru
9. Matulu moja
10. Siadaj, nie gadaj
11. Co w dusy gro

Komentarze: