Nasza recenzja

Trik

Wybór utworu na singiel promujący debiutancki album, nie jest nigdy rzeczą łatwą... Tak naprawdę bowiem to od tej jednej piosenki zależy w dużej mierze to, czy owa płyta zostanie zauważona, zaistnieje w mediach, skłoni słuchaczy do sięgnięcia po te wydawnictwo... Na całe szczęście w przypadku debiutanckiej płyty zespołu Nash - noszącej tytuł "Trik", decyzja ta okazała się absolutnie najlepszą z możliwych! Promujący płytę singiel "Mandalay", jest utworem genialnym, intrygującym, przebojowym i niezwykle tajemniczym. I choć nie często pozwalam sobie na takie stwierdzenia, to w tym przypadku mogę to powiedzieć z pełnym przekonaniem - po wysłuchaniu tej jednej kompozycji, pokochałem ten album!

Kto tworzy formację Nash...? Otóż artyści bynajmniej nie będący nowicjuszami na polskiej scenie muzycznej. Są to bowiem: Anna Gadt - uznana i ceniona wokalistka jazzowa, kompozytorka i autorka tekstów, mająca na swoim koncie trzy studyjne albumy, liczne nagrody i wyróżnienia z I Nagrodą w konkursie Jazz Straggle, oraz nominację do nagrody Fryderyk, na czele; Miłosz Wośko - pianista, kompozytor i aranżer, niezwykle ceniony w polskim środowisku muzycznym, czego dowodem niechaj będzie fakt jego współpracy m.in. z Marylą Rodowicz, Andrzejem Smolikiem, Lorą Szafran, Melą Koteluk czy też Markiem Dyjakiem; Andrzej Izdebski - jeden z najbardziej cenionych i uznanych polskich producentów muzycznych, mający na swoim koncie współpracę m.in. z Kazikiem, Ryszardem Tymańskim, Mikołajem Trzaską. Trzech niezwykłych artystów, którzy postanowili połączyć swoje siły i wspólnie stworzyć album, który wniósł by coś nowego, wyjątkowego i niepowtarzalnego do polskiej muzyki rozrywkowej. I w moim mniemaniu, sztuka ta im się w pełni powiodła...

Na albumie "Trik" usłyszymy 12 polskojęzycznych utworów, utrzymanych w takich klimatach i nurtach muzycznych jak indie pop, łagodny rock, jazz. Znajdziemy tu zarówno spokojne, emocjonalne i liryczne ballady, jak i nieco mocniejsze, bardziej energetyczne kawałki. Pod względem instrumentalnym jest bardzo dobrze jak i również zaskakująco. Otóż obok gitar, perkusji, instrumentów klawiszowych, usłyszymy tu takie perełki jak skrzypce, waltornia, puzon jazzowy, czy też klarnet. Instrumenty te w połączeniu ze świetnym aranżem oferują nam muzykę niezwykłą, piękną, intrygującą, bardzo zaskakującą w swojej formie.  Równie wielkie wrażenie wywierają tutaj także teksty utworów, które cechuje wielka inteligencja oraz poetycka wrażliwość i szczerość, jaka bije z tych słów. Tym samym każdy z tych utworów tworzy odrębną opowieść o ludzkich emocjach, otaczającym nas świecie i rzeczach, które są w życiu naprawdę ważne. Nie byłoby to z pewnością możliwe, gdyby nie wyjątkowy, łagodny, przyjemny głos Pani Ani, którego słucha się po prostu z wielką ciekawością... To  muzyczna podróż pełna magii i emocji,  trwająca znacznie dłużej aniżeli tych kilkadziesiąt minut rzeczywistego czasu odsłuchu płyty, gdyż nawet po dobrnięciu do ostatniego dźwięku na albumie, muzyka ta wciąż gości w naszej głowie, sercu, duszy...

Album otwiera kompozycja pt. "Astrożona", która stanowi piękną, emocjonalną balladę o poszukiwaniu swojego miejsca, swojej planety w życiu... Świetny tekst i bardzo intrygująca muzyka z jazzowym tłem... Drugi utwór nosi tytuł "Granice", i tym razem przenosi on nas w bardziej folkowe i rockowe klimaty, oczywiście w akustycznym wydaniu. To opowieść o przekraczaniu granic wolności i podporządkowania w związku dwojga ludzi, których to przejście często stanowi koniec... "Ślady", czyli kolejna propozycja zespołu Nash, to mądra historia o ludzkim życiu jako codziennej podróży i śladach pozostawianych przez nas każdego dnia, a wszystko to utrzymane w nieco cięższym, gitarowym anturażu. Podobny charakter ma następna piosenka - "Między miastami", będąca rockową balladą z intrygującym aranżem, i emocjonalnym, jakby trochę sennym wokalem. Zupełnie inny klimat niesie sobą utwór pt. "Twoimi ustami" - czyli poetycka i liryczna przypowieść o miłości, samotności, słowach płynących z ust... Króluje tu skromna warstwa instrumentalna, idealnie oddająca charakter tej kompozycji... Elektroniczne dźwięki klawiszów dominują z kolei w bardzo emocjonalnej kompozycji pt. "Ktoś", która w prostu, spokojny i zmysłowy sposób opowiada o codzienności, zwyczajnym dniu, ludzkich sprawach i czynnościach, które nabierają tutaj magiczności... I wreszcie wspominana już na wstępie "Mandalay", w moim mniemaniu utwór wielkiej klasy! Niezwykle przebojowy, klimatyczny, zaskakujący kawałek ze świetnym refrenem, który wciąż i wciąż rozbrzmiewa w mojej głowie! Na tym przeboju nasza przygoda z tym albumem bynajmniej się nie kończy, gdyż oto po chwili docierają do nas kojące dźwięki utworu "Szanghaj", czyli kolejnej bardzo melodyjnej ballady o życiu gdzieś tam w wielkim świecie, w wielkim mieście, wśród tłumu ludzi... Piękny wokal i bardzo intrygująca i zarazem zaskakująca druga część utworu, to największe atuty tej kompozycji. "ID"- propozycja numer dziewięć, to tym razem przestrzeń elektronicznych dźwięków, nowoczesnego aranżu, melodyjnego wokalu i bardzo inteligentnego tekstu o... byciu ze sobą sam na sam... Łagodność, magiczne dźwięki skrzypiec i fortepianu, oraz delikatny wokal Pani Ani, witają nas wraz z początkiem kompozycji pt. "Gołąb", w której powtarzający się refren nabiera mocy, siły, nieodkrytej tajemniczości wraz  z każdą kolejną sekundą i każdym rozbrzmiewającym słowem. W moim mniemaniu, jest to drugi najlepszy utwór na całym albumie! Akustyczna uczta dla uszów, serca i duszy, w której główne danie stanowi piękny dźwięk gitary - oto utwór pt. "Pogoda", przepełniony poezją, mądrym słowem i niezwykłą szczerością przekazu na temat tego, jakie fronty, uczuciowe niże i wyże, targają życiem człowieka... Album wieńczy utwór pt. "Bajka" - swoista kołysanka dla dorosłych o tym, że każdy z nas ma swoją własną bajkę, której przebieg, jakość i długość zależą tylko i wyłącznie od nas samych. Spokojna, lekka i delikatna ballada, która idealnie oddaje całościowy charakter tego wydawnictwa.

Debiutancki album zespołu Nash udowadnia, że również i w Polsce można stworzyć płytę wyjątkową, nowoczesną, odważną i bardzo odkrywczą, a przy tym po polsku, z pięknym, poetyckim tekstem. To muzyka która cieszy, bawi, ciekawi, ale także i zmusza do refleksji nad życiem, upływającym czasem, codziennością tego świata... Ambitny plan połączenia przebojowości z wielką wrażliwością i ciekawością muzyki, powiódł się moim zdaniem tutaj w 100%. Mam tylko wielką nadzieję, że na tę płytę i tę muzykę otworzą się także polskie rozgłośnie radiowe, dzięki czemu dotrze ona do jak najszerszego grona  odbiorców. Ten album i ci artyści z pewnością na to zasługują.  I choć sam tytuł tej płyty odnosi się do magicznej sztuczki, triku..., to w moim mniemaniu krążek ten  oferują sobą prawdziwą, muzyczną magię... Zresztą, wystarczy tylko posłuchać utworu "Mandaly", by wiedzieć, że mam rację!:)

Spis utworów:

1. Astrożona
2. Granice
3. Ślady
4. Między miastami
5. Twoimi ustami
6. Ktoś
7. Mandalay
8. Szanghaj
9. ID
10.Gołąb
11.Pogoda
12.Bajka

Komentarze: