Nasza recenzja

In Yo Soul

Bluesowo-swingowa, wokalna uczta z najwyższej półki! Tak jawi się oto debiutancki album Jacka Siciarka pt. „In Yo Soul”, na którym znalazło się dziesięć autorskich kompozycji z okolic bluesa, jazzu, swingu. To z jednej strony coś na kształt swoistej wyprawy w czasie do złotych lat wyżej wymienionych muzycznych gatunków, zaś z drugiej możliwość poznania - jeśli ktoś jeszcze nie miał takiej przyjemności, niezwykłego talentu Jacka. I w obu przypadkach możemy mówić o tym, że warto.

To płyta pięknych utworów, znakomitych brzmień i wielkich talentów ludzi, którzy ją stworzyli - Jacka Siciarka (wokal), Adama Wendta (saksofony), Aleksandra Sucharskiego (gitara elektryczna), Macieja Sobczaka (gitara elektryczna), Konstantina Goryachy'ego (fortepian, Wurlitzer, Hammond), Michała Rutkowskiego (kontrabas), Kiryła Shevando (perkusja) i wielu zaproszonych gości. To oni, wraz z producentem w osobie Macieja Błażeja Kręca, stworzyli ten piękny, wypełniony świetnymi melodiami i tętniący rytmem, spektakl. To swingowa lekkość oraz radość i przyjemność widoczna tyleż na polu samego brzmienia, co i wokalnej ekspresji Jacka. Efektem jest muzyka, które cieszy dźwiękiem każdego z utworów.

No i wokal Jacka Siciarka - swingowy, głęboki, niezwykle łagodny i zarazem tętniący dobrą energią, w czym to wspierają go udanie wokalne chórki. I naprawdę można się poczuć jak w Stanach lat 40-tych i 50-tych, w czym zresztą jest duża zasługa dobrego śpiewania po angielsku przez Jacka, co też w naszym kraju nie jest rzeczą powszechną. Teksty tych utworów dotyczą zaś rzeczy pięknych - jak miłość, cieszenie się światem, magią domu..., ale też i czasami  rzeczy nieco mniej pogodnych, by wspomnieć choćby o mroku apokalipsy.

Dziesięć kompozycji - każda w nich ma w sobie coś dobrego i intrygującego, aczkolwiek w mej ocenie na największe słowa uznania zasługują te oto tytuły:

Otwierający płytę, niespieszny, klimatyczny, wspaniale zagrany i znakomicie zaśpiewany utwór "WHAT FOR BLUES"; kolejno już znacznie bardziej energiczny, taneczny, pięknie swingowy i opatrzony magicznymi dźwiękami sekcji dętej - tytułowy numer "IN SOUL"; dalej ciekawie zaaranżowana, tym razem podparta męskim chórkiem, tętniąca dobrą energią kompozycja o tytule "SLOW JAM"; czy też choćby refleksyjny, balladowy, dopracowany w każdym dźwięku i pięknie zaśpiewany przez Jacka utwór pt. "PERFECT DAY".

Bardzo duże wrażenie wywarł tu na mnie także bluesowo-rockowy, zaskakujący obfitością dźwięków i złożonością aranżacji, zapadający w pamięci kawałek pt. "LUCKY SEVEN"; podobnie jak i klasycznie bluesowy, intrygujący tekstem, niespieszący się donikąd utwór "APOCALYPSE BLUES". Na koniec wskażę zaś na wieńczącą sobą całą płytę, ubraną tylko w dźwięki saksofonu i głos Jacka Siciarka, piękną kompozycję "COMING HOME".

To muzyczna, swingowo-bluesowa przyjemność w najczystszej postaci, którą wyznaczają kolejne z pięknych kompozycji, ich brzmieniowa jakość oraz wokal w wydaniu Jacka Siciarka, która śpiewa jak rdzenny, amerykański bluesman sprzed lat. To wszystko sprawia, że mamy coś bardzo ciekawego, uciekającego od współczesnej sztuczności, niezwykle wysmakowanego i zarazem przystępnego dla szerokiego grona odbiorców.

Bo płyta ta zachwyci każdego – jestem o tym przekonany.

Jeśli zatem macie ochotę na doświadczenie czegoś innego i zarazem bardzo interesującego pod kątem tyleż artystycznego, co i rozrywkowego wyrazu, to bez najmniejszego wahania sięgnijcie po album „In Yo Soul”. To taka muzyczna podróż w czasie, której szkoda byłoby sobie odmówić. Polecam.

Lista utworów:

1. What For Blues
2. In Yo Soul
3. Jose Maria
4. Slow Jam
5. Perfect Day
6. Lucky Seven
7. Letter
8. Apocalypse Blues
9. Hey Thief
10. Coming Home

Komentarze: