„TOO MUCH TO PAY” - to tytuł najnowszej płyty legendy światowego bluesa, Johna Cliftona. Płyty, na której znalazło się dziesięć premierowych kompozycji, których przewodnim motywem jest rzecz jasna gra na harmonijce Johna, ale też i jego znakomity, charakterystyczny wokal. I choć sam John działa na bluesowej scenie od 40 lat, to niniejszy album stanowi sobą dopiero jego czwartą, pełnowymiarową płytę, co też mówi wiele o tym, jak ważnym jest każde z tych wydawnictw. By było jeszcze ciekawiej dodam, że „surowe” nagranie tej płyty miało miejsce w Polsce, w warszawskim studiu Źle i Tanio.
Jako słowo się rzekło, mamy tu świetną, bluesową muzykę w iście mistrzowskim wydaniu Johna i zaproszonych do współpracy nad tym projektem artystów z polskiej formacji Boogie Boys. I jest to blues niezwykle barwny, ukazujący piękno i zarazem zróżnicowanie amerykańskiego ducha tego nurtu, gdzie to zupełnie inaczej gra się w Nowym Jorku, Nowym Orleanie, czy też w słonecznej Kalifornii. I tu mamy właśnie te muzyczne smaki, którymi możemy się pięknie raczyć. Jednocześnie bluesa dopełnia tu soul, jazz i rock, co czyni tę płytę jeszcze ciekawszą i bardziej intrygującą.
Gitary, klawisze, perkusja i oczywiście ustna harmonijka - to zestaw instrumentów, które rozbrzmiewają w każdym z utworów, czyniąc go pięknym i wyjątkowym. Bo też mamy tu naprawdę wszystko to, co w bluesie może nas zachwycić - począwszy od energicznych, tanecznych, tętniących rytmem numerów, jak i kończąc na niezwykle stonowanych, klimatycznych, gorzkich balladach. Wokalnie i tekstowo jest również ciekawie, gdy oto John śpiewa swoim lekkim i emocjonalnym głosem o ludzkich sprawach, które czasami znaczą radości i szczęścia, ale nierzadko też i smutki.
I mamy tu wiele dobrych numerów - począwszy od otwierającego płytę, żywiołowego, świetnie zaaranżowanego, tytułowego utworu "TOO MUCH TO PAY"; kolejno poprzez zdecydowanie spokojniejszy, ubrany w brzmienia fortepianu, perkusji i ustnej harmonijki, znakomicie zaśpiewany kawałek pt. "LONG GONE MAMA"; czy też choćby wspominając o pięknej, niezwykle złożonej w swej aranżacyjnej postaci i rozpisanej na partię każdego z instrumentów - świetnej kompozycji o tytule "GET LOST".
Oczywiście na tym nie kończy się bogactwo oferty tego albumu, gdyż warto wyróżnić tu także chociażby tym razem bardzo gitarowy, przyjemnie tętniący rytmem i raz jeszcze ukazujący maestrię gry na ustnej harmonijce Johna - utwór "EVERY WAKING HOUR"; kolejno wręcz taneczny, świetnie zagrany, bluesowo-rockowy numer pt. "ONE FINE CHICK"; dalej zbudowaną na długich dźwiękach, pięknie przestrzenną, niespieszną w swoim rytmie, bluesową balladę "SWEAR TO GOLD I DO"; jak i wreszcie wieńczący cały album, klasycznie amerykański w swej rockowej i bluesowej warstwie, piękny i niezwykle żywiołowy kawałek "BAD TRIP".
I cóż można powiedzieć o tej płycie, aniżeli uznać ją za bluesowo piękną, intrygującą, wspaniałą w każdym względzie. Zresztą, jak mogłoby być inaczej, gdy jest ona dziełem tak doświadczonego, uznanego i utalentowanego artysty, jak John Clifton. Tu wszystko ma swoją jakość, inteligencję i emocjonalność – począwszy od melodii i aranżów, poprzez instrumentalną maestrię muzyków, jak i kończąc na wokalu i tekstach.
Jeśli zatem kochacie bluesa, to sięgnijcie po niniejszy album „Too much to pay”. Jeśli zaś dopiero odkrywacie tę muzykę i chcecie rozpocząć przygodę z nią w jak najlepszym stylu, to również sięgnijcie po tę płytę. Wreszcie gdy macie ochotę na przyjemnie spędzony czas przy pięknych dźwiękach gitar, klawiszy, perkusji i ustnej harmonijki, to również wydawnictwo to okaże się idealnym wyborem. Polecam.
Lista utworów:
1. Too Much To Pay
2. It Wouldn't Stop Raining
3. Long Gone Mama
4. Get Lost
5. Every Waking Hour
6. Broke Down Fool
7. One Fine Chick
8. The Problem
9. Swear To God I Do
10. Bad Trip