Od dziecka nie znoszę kminku. Jego przypadkowe rozgryzienie w chlebie zawsze powodowało gwałtowne reakcje. Ale ten muzyczny Kminek smakuje mi bardzo.
To krótki materiał. Niespełna pół godziny muzyki. Elektroniczne brzmienia plus kobiecy wokal. Niektóre kompozycje mogą budzić skojarzenia z solowymi początkami Katarzyny Nosowskiej, bądź wczesnym, syntetycznym jeszcze Indios Bravos („Do chleba kminek”, „Nieczynne”). Kolejne piosenki płyną niespiesznie, delikatnie pieszczą uszy, chociaż zdarza im się zagrać nieco ostrzej (jak w „Skazie” chociażby, gdzie zaskakuje również rapowana partia).
Smaku temu Kminkowi bez wątpienia dodaje Michalina Maruniak, obdarzona ciekawą barwą głosu (jej partie czasem przypominają dokonania wokalistki Domowych Melodii). Atut ten zdałby się jednak psu na budę, gdyby nie dostała do zaśpiewania ciekawych piosenek. O to zadbali panowie Jurek Delwo i Paweł Zając.
Bardzo obiecujący debiut. Oby Kminek nie okazał się meteorem na polskiej scenie muzycznej!
Kminek "Kminek 34"
Wydawca: Kminek
Tracklista:
Do chleba kminek
Szkaradki
Mgła
Przenośne serce
Skaza
Nazywam miłością
Nieczynne
You And I
Klik