„BÓL” - pod tym intrygującym tytułem kryje się debiutancka płyta rockowej formacji Co Po?, założonej przez Andrzeja Smulko. To właśnie ten artysta, wraz z resztą bandu w składzie: Robert Mucha (gitara basowa), Marek Veith (perkusja) i Robert Srzednicki (klawisze), oddali w nasze ręce dwanaście interesujących, klimatycznych, pięknie rockowo-bluesowych kompozycji, które w znakomity sposób czerpią z klasyki i tradycji tego gatunku.
Jako słowo się rzekło, mamy przed sobą pokaźną dawkę dobrej, klimatycznej, ujmującej swoją prostotą muzyki, gdzie najważniejsza jest ciekawa melodia, dobry rytm oraz piękno brzmienia instrumentów - na czele z gitarowymi riffami, subtelnością basu oraz lekkością klawiszy, które świetnie dopełniają sobą tego, co najgłośniejsze i co na pierwszym planie. I mamy tu zarówno kilka bardzo energicznych kawałków, jak i kilka nieco łagodniejszych ballad - można zatem powiedzieć, że dla każdego, coś dobrego.
Za mikrofonem stoi oczywiście Andrzej Smulko, który swoim niskim, rockowym, mocnym głosem wyśpiewuje nam historie o nas i o naszej codzienności, czyniąc je nie tylko ciekawymi, ale też i podanymi w szczery, emocjonalny sposób. A są to m.in. opowieści o zmierzeniu się z dorosłością życia, ludzkich lękach, ogłupiających nas modach i trendach, czy też o tym, jak mało społeczni wszyscy się dziś staliśmy. To polskie, ciekawe, bardzo życiowe teksty.
I oczywiście w całościowym ujęciu jest to interesująca, dobra, sprawiającą wielką frajdę muzyka, aczkolwiek w mej ocenie na największe słowa uznania zasługują te oto pozycje:
Otwierający płytę, fajnie rockowy, bardzo gitarowy, niespieszny w swoim tempie, klimatyczny utwór pt. "SCHODY"; następnie ironiczny w tekście, poprowadzony świetną melodią, charakternie wykonany numer o tytule "CV"; kolejno urzekający gitarowymi riffami, nieco bardziej dynamiczny, opatrzony ciekawym tekstem kawałek "CO CIĘ CZEKA?"; następnie przebojowy, komentujący trafnie nasze czasy, mocny w przekazie numer pt. "FEJS"; jak i choćby kontynuująca mocną ocenę naszej codzienności, bezkompromisowa w tekście, ciekawie zaaranżowana kompozycja pt. "KORYTO".
Na szczególne wyróżnienie zasługuje tu także z pewnością rockowo-bluesowa pieśń pt. "JADĘ SOBIE DZIŚ ULICĄ", która zapada w pamięci za sprawą tekstu i jego wokalnego wykonania; kolejno tętniący rytmem, dynamiczny w swej brzmieniowej postaci i intrygujący ciekawą opowieścią o pewnym człowieku - numer pt. "ZENEK"; czy też wreszcie wieńcząca sobą całą płytę, bardzo bluesowa, pięknie kołysząca kompozycja "PO CO?".
Jeśli kochamy rocka i bluesa w naszym rodzimym wydaniu, to z pewnością pokochamy też tę płytę, która właśnie rockiem i bluesem stoi – w brzmieniu, w prostocie i klasyce aranżacji, w sposobie śpiewania oraz w tekstach, które są o zwykłym życiu każdego z nas. I oczywiście wiem, że te piosenki i ta muzyka nie trafią na anteny popularnych polskich rozgłośni radiowych, ale ten, kto kocha wyżej wymienione muzyczne gatunki, z pewnością do niej dotrze. Dotrze i doceni.
Bo też i jest się tu czym cieszyć i ekscytować, gdy oto odsłuchując album „Po co?” bawimy się świetnie za sprawą tych dwunastu klimatycznych i charakternych kompozycji, czerpiąc z tych bluesowo-rockowych brzmień naprawdę wielką przyjemność. I dobrze, że są takie kapele i że powstają takie albumy – trochę na przekór modom, co też jest dobre. Polecam.
Lista utworów:
1. Schody
2. CV
3. Bałem się
4. Co cię czeka?
5. Fejs
6. Jeśli
7. Koryto
8. Jadę sobie dziś ulicą
9. Skutek i przyczyna
10. Zenek
11. Z boku
12. Po co?