Początek przygotowań do Bożego Narodzenia jeszcze nigdy nie był tak spektakularny!
Koncert „Matteo Bocelli. A Christmas Night With Matteo” wypełniły najpiękniejsze kolędy i świąteczne piosenki, a emocje i wzruszenia, jakie stały się udziałem widzów, pozostaną w ich sercach na zawsze. Matteo o aksamitnym głosie, poruszający najczulsze struny Andrea Bocelli, do tego pełna uroku sanah, wirtuozerscy gitarzyści klasyczni 40 Fingers oraz najwybitniejszy flecista świata Andrea Griminelli – wszyscy artyści dali niezwykły, świąteczny spektakl. Całość zarejestrowała telewizja POLSAT i wyemituje w dwóch częściach w grudniu.
Świąteczna magia wypełniła TAURON Arenę Kraków podczas wyjątkowego koncertu „Matteo Bocelli. A Christmas Night With Matteo”. Młody artysta, który w Polsce powoli dorównuje popularnością swojemu ojcu Andrei, stworzył niezapomniane widowisko - pełne wzruszeń, rodzinnego ciepła i niezwykłej muzyki, którą zaprezentowali artyści najwyższej klasy. Już od pierwszych chwil widzowie mogli poczuć klimat nadchodzących świąt. Sceneria przygotowana specjalnie na potrzeby nagrania koncertu przez telewizję, zachwycała detalami: lśniące światełka na choinkach, świąteczne dekoracje i projekcje przedstawiające zimowe pejzaże stworzyły szczególną atmosferę serdeczności i bliskości. Polscy widzowie mieli jedyną i niepowtarzalną okazję przeżyć to wydarzenie na żywo.
Gwiazdą wieczoru był oczywiście Matteo Bocelli, który wprowadził publiczność w świat nastrojowych brzmień. Setlista koncertu składała się z tak cudownych, kolęd i piosenek świątecznych, że bez trudu można było poczuć atmosferę Bożego Narodzenia, choć do wigilii pozostało jeszcze trochę czasu. W niczym to jednak nie przeszkadzało ponieść się tej cudownej magii i płynąc przez kolejne minuty do świata dobrze znanych melodii. Występ rozpoczęły utwory „Have Yourself a Merry Little Christmas” i „I’ll be Home for Christmas”. Matteo zaśpiewał je ciepłym, głębokim głosem, z miejsca zaczarowując całą publiczność. Zaraz potem artysta wprowadził na scenę pierwszego, szczególnego gościa: swojego ojca Andreę i razem z nim zaprezentował „Cantique du Noel”. Burza, wręcz huragan oklasków przeciął arenę. Kolejny wielki hit tego duetu „Fall On Me” poniósł się po publiczności, wzbudzając okrzyki radości. Wzruszające, liryczne „Amazing Grace” zaśpiewane przez Andreę wywołało z kolei ciarki na plecach.
Jednym z przełomowych momentów tego koncertu było trio skupione przy fortepianie: za klawiaturą usiadł Andrea Bocelli, a wokół instrumentu stanęli Matteo i sanah. Główny bohater zainspirowany kilka tygodni temu opowieścią, którą usłyszał od organizatorów o niezwykłym wykonaniu „Lulajże Jezuniu” przed laty przez Trzech Tenorów, postanowił, że włączy tę najpiękniejszą polską kolędę do repertuaru tego świątecznego wydarzenia. Wtedy fragment po polsku zaśpiewał Jose Carreras, a po włosku - dwaj pozostali tenorzy Placido Domingo i Luciano Pavarotti. Na tym koncercie polską wersję zaprezentowała sanah, później Matteo zaśpiewał po włosku, a końcówkę - już razem także zaśpiewali po polsku. Całość z niezwykłym akompaniamentem Andrei Bocellego była wprost magiczna!
Prowadzący koncert Maciej Kurzajewski i Anita Sokołowska z telewizji POLSAT zapowiedzieli kolejnych gości. Andrea Griminelli, który wystąpił za chorego Davida Garretta, znany jest polskiej publiczności, ponieważ towarzyszył już Andrei w jego koncertach w kraju. To najwybitniejszy flecista naszych czasów. On i Matteo stworzyli duet w pieśni „Ave Maria”, a solo instrumentalista zagrał „Silent Night” oraz kompozycję z filmu „Mission”. Polskiej publiczności podobał się także premierowo występujący w naszym kraju kwartet gitar klasycznych 40 Fingers. Zagrali hit „Sound of Silence”, a nieco później towarzyszyli Matteo w nastrojowej, cudownej wersji „Hallelujah”. Wiele uroku do koncertu wniosła polska wokalistka sanah, która zaprezentowała „Mizerną cichą”, a po chwili także melancholijnie piękne „Mario, czy ty wiesz” oraz „Aniołom szepnij to”. Zmiana nastroju nastąpiła, gdy do sanah na scenie dołączył Matteo i razem zaśpiewali przebojowe „Falling Back”. Poza głównym bohaterem wieczoru i jego gośćmi, przepięknie wybrzmiał Akademicki Chór Uniwersytetu Morskiego w Gdyni w kolędach „Bóg się rodzi” czy „We Wish You a Merry Christmas”, któremu towarzyszyła niezrównana Orkiestra Akademii Beethovenowskiej pod dyrekcją Carlo Berniniego.
- Wydarzenie w polskiej wersji językowej nosiło tytuł „Święta spełnionych marzeń” i rzeczywiście spełniło ono mnóstwo naszych marzeń. Jako organizatorzy mogliśmy uczestniczyć w tworzeniu tego koncertu od początku do końca. Zbudowaliśmy jego setlistę, a później obserwowaliśmy, jak jest realizowana. Tu przebój gonił przebój i wczuwanie się w ten klimat było także czymś niesamowitym. Pewnie każdemu z nas coś innego zapadło w pamięci. Mnie – niesamowita aranżacja kolędy „Bóg się rodzi”, która została stworzona specjalnie na potrzeby tego koncertu. Także „Lulajże Jezuniu”, co było spełnieniem marzeń, gdy wymyśliliśmy, aby tę kolędę zaprezentowali Matteo, Andrea i sanah. Trzeba do tego dodać aranżację sceny, która pozwoliła poczuć magię świąt, zanim koncert się na dobre rozpoczął. Do tego publiczność fantastycznie reagowała. Tak, dzisiaj spełniały się nasze marzenia, a wydarzenie pozostanie w pamięci na długo jako kwintesencja świątecznego ducha i muzycznego piękna - powiedział Janusz Stefański z agencji Prestige MJM, która zorganizowała koncert.
Podczas wieczoru zastosowano najnowocześniejszą dostępną technologię dźwięku immersyjnego, dzięki której z każdego miejsca w hali perfekcyjnie było słychać wszystkie instrumenty. Stworzyło to niesamowite wrażenie obecności w środowisku dźwiękowym.
Wydarzenie zarejestrowała telewizja Polsat i pod nazwą „Matteo Bocelli i Przyjaciele. Święta spełnionych marzeń” wyemituje je w dwóch częściach: 7 i 26 grudnia.