Nasza recenzja

Pierwsza Prosta

Pierwsza prosta ”- to tytuł najnowszej, dziewiątej już płyty formacji Happysad, która dokłada tym samym kolejną cegiełkę do swojej znakomitej, w jakiejś mierze legendarnej już twórczości spod znaku szeroko rozumianego, alternatywnego rocka. I jest to cegiełka ciekawa, intrygująca, jak i też chyba możliwie najbardziej „happysadowa”, czyli oparta na spontaniczności, dobrej energii i świadomości stąpania na granicy tego, co przebojowe i co bardzo wysmakowane. Zapraszam was do poznania recenzji tej pozycji.

I kolorową jest ta płyta, chwilami nawet bardzo kolorową, mieniącą się z jednej strony gitarowym i perkusyjnym, rockowym graniem, z drugiej od czasu do czasu punkową wolnością, ale z jeszcze innej subtelnością dobrej ballady, gdzie jest miejsce na lekkość melodii, na wielką emocjonalność wyrazu, na chwilę odpuszczenia tego, by było zawsze intelektualnie i mądrze w opowieściach o ludzkich słabościach i wielkościach. I tym samym każda z tych dziesięciu kompozycji jest na swój sposób zupełnie inną, zaskakującą, przyjemnie nieoczywistą, ale też i kojarzącą się mimo wszystko od razu z twórczością Happysad. To jedna z tych płyt, na której artyści nic nie muszą, a mogą absolutnie wszystko.

Jakub Kawalec śpiewa nam swoim charakterystycznym głosem o niekoniecznie rockowej, ale za to bardzo przyjemnej barwie, o ludzkich sprawach - choćby takich, jak wiara w lepsze jutro, oszukiwanie tęsknoty za utraconą miłością,  strachu przed końcem, pewności bycia tylko człowiekiem popełniającym błędy, czy też zwykłej i zarazem zawsze niezwykłej miłości. I jest tu tyleż pogodnych i optymistycznych historii, co i tych bardziej dusznych, smutnych i gorzkich. Ciekawie jest.

I mamy tu naprawdę wiele ciekawych propozycji, by zacząć od tytułowego, fajnie rockowego, ciekawie zaaranżowanego i emanującego dobrą energią - kawałka "PIERWSZA PROSTA"; następnie wspominając o tętniącym fajnym rytmem, opatrzonym ważnym tekstem, wpadającym w ucho i pięknie gitarowym numerze "KOCHAJ SOBIE KOGO CHCESZ"; kolejno o chyba najbardziej przebojowej na całej płycie, opatrzonej mocnym refrenem, niezwykle pogodnej kompozycji pt. "ŻAR"; następnie o energicznym, tętniącym rytmem, świetnie zagranym i tak samo dobrze zaśpiewanym utworze "ZOSTAŃ"; jak i kończąc na bardzo ciekawej, zaskakującej swoim brzmieniem, klimatycznej balladzie "PAPIEROWY".

Warto wyróżnić tu także rockowo-punkowy, opatrzony fajnym brzmieniem klawiszy, odważny na polu aranżacji i tekstu - kawałek pt. "ZŁOŚĆ"; jak i też warto wspomnieć o bardzo już popularnej, kołyszącej melodią i rytmem, ubranej w wokalny chórek, mającej coś ważnego do opowiedzenia, kompozycji pt. "MASZ CZAS".

I dobrze ma się Happysad - bardzo dobrze, o czym przekonuje nas ta ciekawa, klimatyczna, dość zróżnicowana i chyba też mimo wszystko zaskakująco lekka, płyta. To alternatywne brzmienia, mądre teksty i klimat, który od razu kojarzy się nam z tym jakże już zasłużonym dla polskiej sceny, bandem. W zasadzie mamy też tutaj wszystko to, czego byśmy od Happysad chcieli i oczekiwali - lekkość, swobodę, poetyckość, ale też i odwagę tworzenia muzyki, która nie zawsze będzie przebojową, ale z pewnością zawsze niezwykle wyrazistą.

„Pierwsza prosta”, to album dobry, bardzo naturalny i w mej ocenie też chyba potrzebny -  tak samemu zespołowi, jak i jego fanom, gdyż ja odnajduję na nim tę dawną lekkość z pierwszych płyt, które to tak bardzo nas pozytywnie zaskoczyły przed laty muzyką, jakiej w naszym kraju było wówczas mało, albo i wcale. Sięgnijcie po tę płytę – polecam.

Lista utworów:

1. Pierwsza prosta
2. Kochaj sobie kogo chcesz
3. Kolory
4. Żar
5. Zostań
6. Tęskno
7. Papierowy
8. Złość
9. Zniknę
10. Masz czas

Komentarze: