Nasza recenzja

Przytul

Mądre słowa, piękna muzyka, nastrojowy klimat ballady i jak zawsze niezwykły głos Stanisławy Celińskiej - więcej mówić nie trzeba, gdyż te oto powyższe elementy wyrażają wielkość twórczości tej wyjątkowej artystki, która od wielu lat koi nasze nerwy, pomaga dostrzec to, co w życiu najważniejsze, jak i wreszcie obdarza pięknymi emocjami. I nie inaczej jest z najnowszym dziełem Pani Stanisławy – albumem pt. „Przytul”.

Słowa i wokalna interpretacja Stanisławy Celińsiej oraz muzyka, aranżacje i produkcja w wydaniu Macieja Muraszko - to właśnie ten wyjątkowy duet stworzył na potrzeby tej płyty dwanaście klimatycznych ballad, które znaczy piękna melodia, subtelność wyrazu oraz brzmienie takich instrumentów, jak skrzypce, akordeon, wiolonczela, saksofon, klawisze, gitary i perkusja. Całość przybiera z jednej strony naprawdę duży rozmach, ale z drugiej zachowuje wspominaną już lekkość i łagodność tej muzycznej ekspresji.

Sercem tej płyty jest oczywiście wokal Stanisławy Celińskiej, która swoim głębokim, mocnym i emocjonalnym głosem oczarowuje nas raz po raz, opisując proste, ale przy tym i uniwersalne historie o życiu. Czasami jest to śpiew, innym razem nieco melorecytacji, ale zawsze jest pięknie i iście magicznie. A śpiewa nam ta artystka o ludziach, potrzebie dostrzegania w nich tego, co dobre, miłości i wybaczeniu, którego potrzebuje dziś nie tylko każdy z nas, ale i cały świat. To mądre, poetyckie i mające wiele do przekazania, teksty.

Spośród zaoferowanych nam tu 12 propozycji, największe wrażenie wywarły na mnie te oto tytuły:

Otwierający płytę, wypowiedziany głosem Stanisławy Celińskiej i zarazem niezwykle skromny w muzyczne środki wyrazu, ale za to jakże bogaty w emocje - utwór pt. "DALEKO STĄD"; kolejno subtelna ballada w otoczeniu dźwięków pianina i saksofonu, pt. "POROZMAWIAJMY"; dalej klimatyczna, refleksyjna, ubrana m.in. w kojące dźwięki skrzypiec, - tytułowa kompozycja "PRZYTUL"; następnie przyjemny, w dużej mierze gitarowy i wspaniale wykonany na polu grania i śpiewu - numer "MARZENIA"; czy też choćby nieco bardziej energiczny, rytmiczny i zaskakujący m.in. dźwiękami fletu, utwór o tytule "SEN".

Koniecznie trzeba wyróżnić tu także klimatyczną balladę "SIOSTRY", która przywołuje skojarzenia z klasyczną, francuską piosenką; kolejno ciekawie zaaranżowany, dość nowoczesny w swej postaci i zarazem mocno przebojowy, utwór pt. "GWIAZDY PATRZĄ"; czy też wreszcie zamykającą tę płytę, łączącą w sobie łagodność z nowoczesnością i przepięknie zaśpiewaną przez Stanisławę Celińską, kompozycję o tytule "JESTEM".

Stanisława Celińska dała nam tą płytą dokładnie to, czego tylko moglibyśmy sobie od niej życzyć - subtelność, łagodność, emocjonalność i piękno brzmienia balladowej muzyki, które obejmuje sobą bardzo wyrafinowany zestaw instrumentariów. Najważniejsze pozostają tu jednak emocje, które tak pięknie wyśpiewuje nam Pani Stanisława, pozwalając zatrzymać się w codziennym pędzie i zastanowić nad tym, jak i po co żyjemy. Album

„Przytul”, to kolejna niezwykły płyta w dorobku tej równie niezwykłej artystki, którą po prostu poznać trzeba.

Lista utworów:

1. Daleko stąd
2. Porozmawiajmy
3. Miłość siłę ma
4. Przytul
5. Marzenia
6. Z Tobą…
7. Sen
8. Muzyko
9. Siostry
10. Gwiazdy patrzą
11. Kołysanka dla Oksanki
12. Jestem

Komentarze: