Nasza recenzja

Miło wszystko

Piotr Madej, w muzycznym świecie tworzący pod pseudonimem Patrick the Pan, znany jest z samodzielnego komponowania oraz realizowania swoich projektów. Kolejnym z nich jest właśnie „Miło wszystko” – czwarty studyjny album artysty. Piotr w ostatnim czasie produkował także dla innych (m.in. Julia Mii, Ania Sama), tworzył nowe wersje innych utworów („Skończy się” Misi Furtak), ale także koncertował z zespołem Dawida Podsiadły.

Większość albumu to zbiór nostalgiczno – melancholijnych kompozycji, czego przykładem jest „Nie chcę psa”, czy tytułowe „Miło wszystko”. Na płycie znajdziemy jedną kolaborację w utworze „Zmiany, zmiany”, przy którym współpracował również raper Meek, Oh Why? Album Piotra Madeja to zbiór nostalgiczno – gorzkich obserwacji rzeczywistości, ujętych w nieskomplikowaną warstwę muzyczno – słowną. Mamy tu całą moc rzewnych, acz melodyjnych utworów. Mam również wrażenie, że wokal Piotra jest niezmiennie jednostajny, co powoduje, że trudno doszukać się w tekstach nadmiernej emocjonalności.

Niewątpliwym plusem tego, a także poprzednich projektów jest fakt, że Patrick the Pan trzyma się z dala od wielkiego świata show biznesu, tworząc rzeczy, które sprawiają przyjemność przede wszystkim jemu. Dosłowność warstwy lirycznej buduje jej uniwersalny wymiar, umożliwiając słuchaczom wejście w rolę podmiotu kreślącego te muzyczne historie. Dla jednych taka nadmierna prostota może okazać się nieco nużąca, dla innych może stanowić pewne wyzwanie, bo niełatwo jest przecież pisać o codziennych, oczywistych sprawach w prosty sposób. Patrick the Pan nie sili się na wysoce zmetaforyzowane teksty, czy rozbudowaną warstwę muzyczną, lecz może właśnie takie podejście do komponowania jest najlepsze?

Spis utworów:

1. Daj czas
2. Porozmawiajmy o emocjach
3. Zmiany, zmiany
4. Nie chcę psa
5. Toronto
6. Dzień dobry pani
7. Trochę mniej
8. Remanenty serca
9. Miło wszystko

Komentarze:

Zobacz również: