Nasza recenzja

Malinowa...

Po wielkim, wręcz oszałamiającym sukcesie albumu " Atramentowa.." oraz płyty "Świątecznie..." przyszedł czas na kolejne wydawnictwo Stanisławy Celińskiej zatytułowane "Malinowa..." "Malinowa..." to kolekcja 14-tu stylistycznie zróżnicowanych, a jednocześnie spójnych kompozycji. Artystka zabiera słuchacza w odległą podróż po szczelnie wypełnionych dymem cygar kawiarnianych jazzowych klimatach przy niezwykle zmysłowych dźwiękach fortepianu, saksofonu, akordeonu, czy kontrabasu.

Za wszystkie kompozycje odpowiedzialny jest, tak jak to było w przypadku "Atramentowej..." Maciej Muraszko. Teksty natomiast są autorstwa Stanisławy Celińskiej. Za wyjątkiem dwóch utworów, czyli "Mija raz dwa" i "Ja -tu, Ty – tam", do których słowa napisała Dorota Czupkiewicz.
Pikanterii dodaje również fakt, że artystka do współpracy zaprosiła wyśmienitych gości. W piosenkach "Mija raz dwa" oraz "Gdzie jesteś dziewczyno" rozbrzmiewają jakże charakterystyczne dźwięki akordeonu obsługiwanego przez znakomitego muzyka, Marcina Wyrostka. Utwór "Ja – tu, Ty – tam" to przepiękny dialog pomiędzy kobietą a mężczyzną, żoną a mężem, których rozdzieliła sytuacja życiowa, emigracja zarobkowa. W piosence tej, jakże chwytającej za serce Stanisławie Celińskiej towarzyszy Piotr Fronczewski.

Recenzja ta nie mogła by istnieć, gdybym nie wspomniał o kompozycji zatytułowanej "Malinowa herbatka". I choć trudno jest mi jednoznacznie wskazać ten najmocniejszy punkt całego albumu, bo wszystkie kompozycje są na bardzo wysokim, równym poziomie oraz każdy z utworów ma to coś w sobie. To coś co wyróżnia i sprawia, że każdy z nich jest niepowtarzalny. Ale to właśnie "Malinowa herbatka" sprawiła, że zagościł uśmiech na mojej twarzy. Całości dopełniają zmysłowe dźwięki saksofonu tenorowego, które przeplatają się ze śpiewem Artystki. Kompozycje kończy  brawurowe solo fortepianu z towarzyszeniem wspomnianego wyżej instrumentu dętego.

"Malinowa..." to kolejny dowód na to, że Stanisława Celińska jest równie znakomitą piosenkarką jak i aktorką, a w przypadku tego wydawnictwa również i autorką tekstów. Magiczny, ujmujący głos Artystki sprawia, że płyta chwyta słuchacza od pierwszego numeru i nie chce puścić, aż do samego końca. Ja nie mam żadnych wątpliwości, że "Malinowa..." spodoba się wszystkim fanom Artystki i zagości na półkach tuż obok "Atramentowej...".

Spis utworów:

Już nie trzeba mi
Drzewo
Mija raz dwa
Ja - tu, Ty - tam
Słowa
Wybacz
Gdzie jesteś dziewczyno
Nie chce inaczej
Malinowa herbatka
Otwórz oczy
Korali sznur
Maskarada
Cudem jest świat
Dzielić się miłością

Komentarze: