Po świetnie przyjętych albumach - "Tata Kazika" (1993 rok) i "Tata 2" (1996 rok) wydawało się niemalże pewnym, iż twórczość Kazika Staszewskiego oparta na tekstach jego ojca - Stanisława, jest już tematem definitywnie zamkniętym. Na całe szczęście dla fanów twórczości tego artysty i ogółu polskiej piosenki spod znaku wysokich ambicji, tak się nie stało. Oto bowiem po blisko 20 latach Kazik raz jeszcze sięga po wyjątkowe i wciąż niezwykle aktualne teksty swojego taty, by wydać album pt. "Tata Kazika kontra Hedora", który to powstał przy współpracy ze sprawdzonym już doskonale partnerem artystycznym Kazika - poznańskim Kwartetem ProForma.
Płyta ta, której tytuł jawnie nawiązuje do świetnego i kultowego już tekstu utworu "12 groszy", oferuje sobą 16 intrygujących utworów, zarówno w postaci bardziej nastrojowych i spokojnych, a czasami podszytych folkiem ballad, jak i mocnych, rockowych uderzeń typowych dla Kazika. Tym samym mamy tu do czynienia z jednej strony z ostrym, gitarowym i perkusyjnym graniem, z drugiej zaś z muzyką oparta na bardziej stonowanym brzmieniu, idealnie oddającym charakter refleksyjnych tekstów Stanisława Staszewskiego. Aranżacyjnie jest bardzo ciekawie, zróżnicowanie, odważnie i bardzo nieprzewidywanie, dzięki czemu album ten wciąż nas czymś zaskakuje, nawet po którymś odsłuchu z kolei. Całość spaja oczywiście charakterystyczny głos Kazika, którego wokal, sposób interpretacji i niezmiennie towarzysząca mu od lat energia, nadają tej płycie wielkiej mocy i szczerości, co zresztą nie powinno dziwić nikogo, kto śledzi jego karierę od lat.
Teksty zawarte na tym albumie stanowią jego ważną, a być może nawet i najważniejszą stronę. Otóż mamy tu do czynienia z poezją słowa i mistrzostwem przekazywania za jego pomocą ważnych emocji, począwszy od buntu i sprzeciwu, a na głębokiej ironii i humorze skończywszy. Takie bowiem są te teksty i powstałe na ich bazie utwory, a mianowicie opisujące ówczesną polską rzeczywistość, ale także i historię naszego kraju, codzienne życie Polaków, uczucia nimi targające, z miłością na czele... Czasami jest poważnie, czasami gorzko, czasami zaś zabawnie, lecz za każdym razem bardzo intrygująco i inteligentnie. Warto zwrócić przy tym uwagę również na to, iż słowa te jak najbardziej oddają także i naszą współczesną rzeczywistość, co tylko raz jeszcze podkreśla wielki talent ich twórcy.
Na albumie tym z pewnością znajdą coś dla siebie zarówno miłośnicy twórczości Kazika w ramach KULTU, ale także i jego bardziej refleksyjnych odsłon działalności scenicznej. W ogóle płyta ta oferują wielką rozmaitość stylów, gatunków, klimatów, co zawsze świadczy tylko i wyłącznie jak najlepiej o każdym wydawnictwie.
I tak oto miłośnicy mocniejszego, stricte rockowego uderzenia będą zachwyceni tak świetnymi kawałkami jak: energicznym, żywiołowym i bardzo rytmicznym utworem pt. "Klub Cynicznych Egoistów"; kolejno poruszającym swoim mocnym tekstem i ostrym brzmieniem numerem pt. "Apel poległych", czy też świetnie zaaranżowanym i doskonale zaśpiewanym tu kawałkiem pt. "Nic nie słyszę". Z kolei miłośników balladowych klimatów porwą tu takie kompozycje, jak przepełniony niepowtarzalnym emocjami utwór pt. "Most"; następnie bardzo klimatyczna i świetnie zagrana "Zmysłowa i Pijana"; jak i również nieco bardziej energiczna w swym brzmieniu, ale za to jakże wzniosła i mądra w warstwie tekstowej kompozycja pt. "Nie dali ojce". Ponadto na płycie tej nie brakuje również potężnej dawki około folkowej nuty, stanowiącej pomost pomiędzy tym co rockowe, a tym co balladowe, a przy okazji wnosząc do tego albumu swój własny charakter i koloryt. W tej grupie utworów największe wrażenie wywarł na mej osobie piękny i emocjonalny w swej warstwie tekstowej oraz niezwykle intrygująco zaaranżowany utwór pt. "1947"; jak i również bardzo folkowy kawałek pt. "Jest między nami obcość", Na deser zaś otrzymujemy tu porcję kilku bardzo zabawnych i ironicznych, choć podszytych także gorzką nutą utworów, wśród których to na czoło wysnuwa się doskonały utwór pt. "Starszy asystent John"...
Album "Tata Kazika kontra Hedora", to kolejna świetna pozycja w jakże udanym dorobku Kazika Staszewskiego, jak i również kolejny udany owoc jego współpracy z doskonale brzmiącym Kwartetem ProForma. Pozycja, na którą warto było tak długo czekać, gdyż niesie ona sobą raz jeszcze ten wyjątkowy charakter, klimat i mądrość dwóch płyt z lat 90-tych, opartych na tekstach Stanisława Staszewskiego. Świetne teksty, ciekawe aranżacje, doskonały warsztat instrumentalny i niepowtarzalna energia, a do tego jak zawsze Kazik w doskonałej formie wokalnej - oto najważniejsze argumenty ku temu, by sięgnąć po ten bardzo dobry album!
Lista utworów:
1. Imtron
2. 1947
3. Ta droga była daleka
4. Ogrodnik
5. Most
6. Klub Cynicznych Egoistów
7. Kongres Nauki Polskiej
8. Starszy asystent John
9. Leonardo
10. Ay pee, ah yee
11. Jest między nami obcość
12. Gdybym miał kogoś
13. Zmysłowa i Pijana
14. Apel poległych
15. Nie dali ojce
16. Nic nie słyszę