Nasza recenzja

Znaki

Maćka Balcara usłyszałem i ujrzałem po raz pierwszy w niepamiętanym już przez nikogo programie telewizyjnym "Twoja Lista Przebojów" w 1998 roku, prowadzonym wówczas przez Artura Orzecha. Po zapowiedzi na scenę wszedł młody chłopak w długich włosach z gitarą w rękach, który po chwili rozpoczął wykonanie utworu pt. "Czarno", pochodzącego z jego debiutanckiej płyty.  Ten świetny, jakże wyróżniający się z nurtu ówczesnej polskiej muzyki popularnej kawałek zaintrygował mnie bez reszty, sprawiając iż od tej chwili śledziłem z zapartym tchem karierę tego artysty. Karierę wokalisty legendarnej formacji Dżem, jego solowe i jakże bogate dokonania artystyczne, czy też musicalowe wcielenia Maćka w rolę Chrystusa w spektaklu "Jesus Christ Superstar", zadając sobie przy tym cały czas pytanie, jakim cudem znajduje on na to wszystko czas:) I tak oto po 19 latach od tamtego pierwszego spotkania, mam dziś wielką przyjemność i radość wysłuchać kolejnego - piątego już solowego albumu Macieja Balcara pt. "Znaki", o którym to z wielką chęcią opowiem słów kilka w niniejszej recenzji.

Płyta ta ukazuje się dwa lata po premierze ostatniego wydawnictwa Maćka Balcara - "Ruletce", która to spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem publiczności i krytyków muzycznych. I tak jak miało to miejsce w tamtym przypadku, tak i tym razem towarzyszą tu Maćkowi jego wieloletni kompani w składzie: Jan Gałach, Krzysztof „Flipper” Krupa, Maciej Mąka oraz Piotr „Quentin” Wojtanowski, czyli doskonale nam znany skład solowego projektu Ostrowianina. Muzykę do tego albumu skomponował sam Maciej Balcar, zaś za warstwę tekstową odpowiadają Krzysztof Feusette i Wojciech Byrski, czyli niekwestionowani mistrzowie słowa i zaklętych w nich emocji, oraz wielcy  i wybitni polscy poeci, z Czesławem Miłoszem na czele, po których skarby twórczości sięgnął tu Maciej. Efektem tego jest 11 intrygujących, klimatycznych, dość zróżnicowanych gatunkowo utworów, ukazujących pełnię możliwość i zainteresowań muzycznych Maćka i jego kolegów, z których to każdy wniósł na ten album nie tylko talent i doskonały warsztat, ale właśnie też i własne inspiracje muzyczne, których pełnię możemy poznać na tym albumie.

Blues, rock, poezja śpiewana - wszystkie te gatunki odnajdziemy na tej płycie, która dzięki temu jest bardzo ciekawa, barwna i nieprzewidywalna, czyli taka jakie wszyscy lubimy najbardziej. I tak usłyszymy tu zarówno emocjonalne, inteligentne i piękne w swym brzmieniu ballady, jak i również mocne, rockowe i bardzo gitarowe kawałki, a i kilku pełnokrwistych bluesowych songów tu nie zabrakło. Świetne brzmienie, pomysłowe aranże, inteligentna i ważna warstwa tekstowa oraz jak zawsze doskonały wokal Maćka Balcara - oto najprostsza definicja albumu "Znaki". Albumu, który  oferuje nam sobą blisko godzinną wyprawę do pięknego i magicznego świata dźwięków i słów, tworzących przebojową i przyjemną całość z jednej strony, z drugiej zaś coś o wiele bardziej ważnego, mądrego, wyjątkowego, czego to doświadczanie jest naprawdę niezwykłym przeżyciem. Ale tak to już jest z Maćkiem Balcarem od lat, niezależnie od roli w jakiego go podziwiamy, że wychodzi on znacznie ponad muzyczną i artystyczną przeciętność, po prostu:)

Jak już wspomniałem powyżej, bardzo ważną stronę tej płyty stanowią teksty zawartych tu utworów. To teksty traktujące o miłości, nieprzewidywalności losu, walce z codziennymi problemami i troskami, odwadze podążania za swoimi marzeniami, upływającym czasie,  ale także i o małych, dobrych, pięknych rzeczach, których często nie dostrzegamy i nie doceniamy w swym życiu. I można powiedzieć, że to takie swoiste mini opowieści z morałem, których to słucha się z wielkim zainteresowaniem, ciekawością, czasami z uśmiechem, czasami z refleksją, a czasami i wielką powagą na twarzy, co oczywiście świadczy tylko i wyłącznie o wielkiej wartości tego materiału.  Maciej Balcar zawsze dbał o wyjątkową i niezwykłą wartość tekstową swojej muzyki, i tak też jest i na tym nowym albumie, który dzięki temu kryje w sobie wiele twarzy, odkrywanych przez nas stopniowo podczas kolejnych odsłuchów płyty... Naturalnie słowa to nie wszystko, gdyż nawet najpiękniejsze nie wybrzmią dobrze, bez odpowiedniej i szczerej interpretacji wokalnej, a tę artysta ten gwarantuje niejako w pakiecie, przy każdym swoim kolejnym projekcie muzycznym.

Przyjrzyjmy się zatem nieco bliżej owym 11 kompozycjom na tej płycie, które to tworzą wspólnie bardzo ciekawą, intrygującą, inteligentną i różnorodną całość albumu "Znaki"...

"TRAF" - otwierająca album balladowa kompozycja o nieprzewidywalności losu, poruszająca i wzruszająca swoją warstwą tekstową, a przy tym nie mniej intrygująca za sprawą wspaniałego aranżu, opartego na przyjemnym, powtarzającym się motywie wygrywanym kolejno przez fortepian, gitary, harmonijkę... Świetny, piękny i bardzo przebojowy utwór!

"O MAKU" - drugi utwór na płycie, oparty na zabawnym i przepełnionym ciepłymi emocjami wierszu Czesława Miłosza, które to słyszymy także w interpretacji Maćka i jego kolegów. Świetne, energiczne, przyjemne, lekko bluesowe brzmienie, a do tego bardzo ciekawy wokal w partiach refrenowych, które to bardzo długo chodzą po naszej głowie...;)

"DO LUDZI" - kolejna piękna, poetycko-rockowa pieśń z pozytywnym przesłaniem, w której to obok mądrego tekstu i dobrego wokalu Maćka główne skrzypce odgrywają - skrzypce, a ściślej rzecz biorąc wyczarowywane na nich cudowne dźwięki przez Jana Gałacha, które to nadają temu kawałkowi wyjątkowej gracji i charakteru...

"WIARUS" - energiczny, żywiołowy, rockowy i mocno gitarowy kawałek ze świetnym i bardzo przebojowym refrenem, traktujący o wierze we własne marzenia i zachęcający do motywacji ku działaniu w kierunku ich realizacji. Jest moc, jest pazur, jest energia - idealny pozycja na trasę koncertową, która to nota bene lada dzień się zaczyna:)

"DZIEŃ MIJA" - bluesowa ballada o upływającym czasie, podana tu w piękny sposób za pomocą klimatycznych, kołyszących, subtelnych dźwięków gitar i cudownej harmonijki, którą to idealnie dopełnia tu niezwykle mądry, prawdziwy i wartościowy tekst tego utworu. Bardzo refleksyjny kawałek...

"GRUSZKI" - wielce zaskakujący swoim niekonwencjonalnym początkiem utwór, który następnie przejmują we władanie przepiękne dźwięki skrzypiec, wspomagane delikatnie przez perkusjonalia. Lekka, przyjemna, bardzo klimatyczna piosenka o bezcennej naiwności, która wbrew wszystkiemu i wszystkim ma w sobie tę cudowną moc, jaką to jest dawanie szczęścia... Kolejny świetny utwór, oferujący w sobie znacznie więcej, aniżeli może się wydawać po pierwszym odsłuchu...

"OGARNIJ" - klasyczna, mocna, energiczna rockowa propozycja ze znakomitymi i mistrzowsko rozbudowanymi solówkami gitarowymi na czele, których słuchanie sprawia ogromną przyjemność. Świetny refren, intrygujące chórki wokalne, mocny i z lekka brudny wokal Maćka Balcara, który z roku na rok wydaje się mieć coraz bardziej charakterny głos;)

"TRZECIA RANO" - absolutna perełka na tej płycie, czyli rockowo-bluesowa, psychodeliczna, ponad 7-minutowa kompozycja z gatunku tych, których się nie słucha, lecz doświadcza i przeżywa! Odważny i bardzo intrygujące aranż, nie ustępujący mu na tym polu świetny tekst, bardzo ciekawy i dość zaskakujący wokal Maćka, a do tego niepokojąco duszna atmosfera... No co tu dużo pisać - arcydzieło!

"PAMIĘTAJ" - przyjemna, mądra, emocjonalna kompozycja o miłości i o tym, co z niej pozostaje w naszych wspomnieniach, gdy uczucie wygasa... Miłe, gitarowe brzmienie z ciekawymi solówkami i energiczną perkusją w tle, które to przekłada się na dość żywiołowy utwór. Jednak to tekst stanowi o jego sile, w który to warto wsłuchać się bardziej uważnie i dokładnie, gdyż tkwi w nim po prostu prawda i życiowa mądrość...

"ZNAKI" - tytułowy utwór na tym albumie, czyli pokaźna porcja dobrego rockowo - bluesowego grania, z ciekawymi, nieco orientalnymi partiami skrzypcowymi w tle, a do tego zaaranżowana w bardzo zaskakujący i mistrzowski  sposób. Intrygujący, poruszający, szczery i emocjonalny tekst, który świetnie i znów dość nieprzewidywanie, wyśpiewuje tu Maciej Balcar. Kolejny doskonały utwór na tej płycie, który porywa i zaskakuje swoim charakterem w każdym calu!

"POKOCHAJ" - zamykająca album fortepianowa ballada o miłości, niezwykle oszczędna w środki wyrazu, ale jakże bogata w emocje, prawdę bijącą z jej słów i piękno muzyki w najczystszej postaci. Piękno, które wyrażają tu bardzo mądre słowa tekstu oraz skromność i prawda płynąca z wokalu Maćka Balcara...

Albumu "Znaki" nie można określić innym mianem, aniżeli świetny, intrygujący, zaskakujący i przede wszystkim spełniający oczekiwania miłośników twórczości Macieja Balcara, jak i również po prostu wszystkich słuchaczy dobrej, ambitnej polskiej muzyki rozrywkowej. To płyta z klasą, z pomysłem i z sercem, oferująca sobą świetne przebojowe utwory, które przy tym poruszają i niejednokrotnie wzruszają, a o to przecież w muzyce chodzi. Znajdą tu dla siebie coś wyjątkowego i fani rockowego grania, i sympatycy bluesa, jak i również entuzjaści emocjonalnych ballad, których także tu nie brakuje. A Maciej Balcar płytą tą raz jeszcze potwierdza swój wielki talent i artystyczną wielowymiarowość, którą to niechaj zaskakuje nas tak długo, jak tylko się da...:)

Listwa utworów:

1. Traf
2. O maku
3. Do ludzi
4. Wiarus
5. Dzień mija
6. Gruszki
7. Ogarnij
8. Trzecia rano
9. Pamiętaj
10. Znaki
11. Pokochaj

Komentarze: